Pages

środa, 23 kwietnia 2014

Bydgoszczy dwie twarze.

Opera Nova z Wyspy Młyńskiej.
Wielkanoc w tym roku przyniosła wiosnę. Nie przedwiośnie, ale właśnie wiosnę taką uczciwą, kiedy już wiemy, że pewne rzeczy się już nie wydarzą. I mimo, że zieleń na bogato spowiła drzewa dopiero kilka dni później, to sam skok temperatury, który pozwolił mi wbić się w krótkie spodnie, nadszedł właśnie podczas świąt. Ja i mój rower nie mogliśmy z tego nie skorzystać.

czwartek, 17 kwietnia 2014

Wstępniak.


Jestem dolnoślązakiem z krainy miedzi. Do Bydgoszczy wpadłem się zestarzeć. Jakoś tak wyszło, nigdy tego nie planowałem. Koleje losu rzucają nas czasem w miejsca zupełnie przez nas nieoczekiwane. Nastały takie czasy, że szybciej spodziewałbym się jakiejś wyspiarskiej miejscówki, tym bardziej, że moja droga z Dolnego Śląska do Bydgoszczy istotnie wiodła przez Bristol (piękny, polecam!), że o poprzedzającej go Dolnej Saksonii się tylko zająknę. Takie czasy.